
Pamięć i edukacja — spotkanie z Renatą Piątkowską
Uczniowie klas V i VI Szkoły Podstawowej nr 3 w Pruszczu Gdańskim mieli wyjątkową okazję uczestniczyć w spotkaniu autorskim z Renatą Piątkowską – cenioną pisarką literatury dziecięcej i młodzieżowej. Pisarka przybliżyła im historie najmłodszych ofiar II wojny światowej, bohaterów swoich książek z serii Wojny dorosłych – historie dzieci.
Irena Sendlerowa – „polski James Bond w spódnicy”
Pisarka rozpoczęła spotkanie od opowieści o Irenie Sendlerowej, którą nazwała „polskim Jamesem Bondem w spódnicy”. Podkreśliła jej niezwykłą odwagę oraz ogromny wkład w ratowanie żydowskich dzieci w czasie wojny. Dzięki heroicznej postawie Sendlerowej wielu najmłodszych ocaliło życie, choć każdy taki akt pomocy wiązał się z ogromnym ryzykiem. Piątkowska zwróciła uwagę na to, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o takich postaciach i przekazywanie ich historii kolejnym pokoleniom.
Dzieci w cieniu wojny – wstrząsające opowieści
Podczas spotkania autorka skupiła się na dwóch publikacjach: Dzieci, których nie ma oraz Dzieci z Placu Trzech Krzyży. Pierwsza z nich to przejmująca relacja o losie najmłodszych, którzy trafiali do obozów koncentracyjnych. Piątkowska zastosowała surową, oszczędną narrację, oddając brutalność tamtych wydarzeń. Wstrząsające porównania i opisy tortur uwypuklają niewyobrażalne cierpienie małych więźniów. Co istotne, esesmani zostali wymienieni z imienia i nazwiska, natomiast dzieci z wyjątkiem jednej z bohaterek, pozostały anonimowe.
Walka o przetrwanie w okupowanej Warszawie
Druga z omawianych książek – Dzieci z Placu Trzech Krzyży – przybliża prawdziwe losy żydowskich dzieci, które uciekły z warszawskiego getta i zdane tylko na siebie, walczyły o przetrwanie. Handlowały papierosami i gazetami, często wśród samych Niemców, którzy nie podejrzewali ich o żydowskie pochodzenie. Piątkowska podkreśliła ich niezwykłą pomysłowość, odwagę i solidarność. Cechy, które pozwoliły im przeżyć w tych niezwykle trudnych warunkach. Dzieci, które opuściły getto, musiały każdego dnia mierzyć się z głodem, zimnem i strachem przed dekonspiracją – mówiła Piątkowska. Ich sytuacja była dramatyczna. Wielu ludzi bało się im pomóc, gdyż przyjęcie żydowskiego dziecka do domu groziło całej rodzinie śmiercią. W okupowanej Warszawie nie było bezpiecznych miejsc. Nocami kamienice były zamykane, a po godzinie policyjnej wyjście na ulicę oznaczało pewną śmierć. Uciekinierzy spali w kubłach na śmieci, nad Wisłą, starając się przetrwać kolejny dzień.
Jednym z bohaterów książki jest chłopiec o pseudonimie Kinol, który musiał uciekać z miasta, gdy próbowano zmusić go do donoszenia na ukrywających się Żydów. Próbował znaleźć schronienie na wsi, ale i tam sąsiedzi zaczęli się nim interesować, zmuszając go do powrotu do Warszawy. Piątkowska podkreśliła, jak wielka więź łączyła dzieci zmuszone do życia na ulicy, które troszczyły się o siebie nawzajem, wspierały w chorobie i dzieliły się tym, co miały.
Pamięć i edukacja – dlaczego warto mówić o tych historiach?
Spotkanie zakończyło się refleksją nad tym, jak ważne jest przypominanie o wojennych losach dzieci. Ich historie, często pomijane w większych narracjach historycznych, zasługują na pamięć i szacunek. To dzięki książkom takim jak te, młode pokolenia mogą zrozumieć, jak wielkie dramaty rozgrywały się w cieniu wojny. Mogą również docenić wartość pokoju oraz solidarności międzyludzkiej.
Fragmenty książek Piątkowskiej czytała Malwina Kożurno, lektorka o wyjątkowej dykcji, która nadała tym opowieściom jeszcze większą siłę wyrazu.
Takie spotkania to nie tylko lekcja historii. To także przypomnienie o tym, jak ważne jest pielęgnowanie empatii i pamięci o tych, którzy nie mieli głosu, by opowiedzieć swoją historię.





