Opowieść o luksusie i zniewoleniu

Opowieść o luksusie i zniewoleniu

W świecie, w którym miliony ludzi nie mogą zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych, istnieją tacy, co mają tony tego, co zbędne. Mieszkają w luksusach, złotych klatkach z włoskiego marmuru, udając szczęście… Mówimy tu o bohaterkach polecanej przez nas książki Marcina Margielewskiego pt. Luksus Arabskich Pałaców.

Dywany w stajni, perfumowana woda w basenie

Za mury arabskich pałaców, pokryte złotem i kosztownościami, prowadzi nas Magda, architektka wnętrz. Oglądamy jej oczami ich luksus, poznajemy często wręcz niedorzeczne zachcianki właścicieli, jak np. dywany w stajni, czy perfumowana woda w basenie. Jednakże chyba nie to najbardziej zwraca naszą uwagę. Znaczniejszy chyba jest smutny wniosek, jaki wysuwamy o losie bogatych Arabek, które są bardzo samotne. A jednym momentem, kiedy mogą poczuć się naprawdę wolne, są zakupy. Są to bowiem jedyne chwile, kiedy mogą podejmować decyzje bez udziału męża. Niestety bogactwo nie zawsze idzie w parze ze szczęściem…

Dziewczyny, które zaginęły

Dziewczyny, które zaginęły

Ile tajemnic może skrywać jedno niewielkie miasteczko? Dużo, nawet bardzo dużo. Przekonuje nas Claire Douglas w powieści Dziewczyny, które zaginęły.

Co się stało z dziewczynami, które zaginęły?

Cztery dziewczyny jechały do domu, a po tym, jak ich samochód uległ wypadkowi, znaleziono tylko jedną z nich, Olivię. Co stało się z resztą dziewczyn? W związku ze zbliżającą się dwudziestą rocznicą tej tragedii w miasteczku Wiltschire zjawia się dziennikarka Jenna Halliday. Niestety nie jest mile widziana. Dostaje listy z pogróżkami. Lepiej dla niej, żeby wyjechała, zanim stanie się następną zagadką tego miejsca… Mieszkańcom pojawienie kobiety jest nie na rękę. Po co grzebać w przeszłości? Polecamy

Święta z książką

Święta z książką

Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Dopełnieniem aury tych jakże pięknych, pełnych magii świąt, mogą być książki. Już dzisiaj zapraszamy Was do biblioteki po nowości książkowe z zimowo-świątecznym motywem. Na regale z nowościami pojawiły się sięm.in. takie pozycje:

Spraw już sobie święta i wypożycz książkę!

Książeczki dla malucha

Książeczki dla malucha

Nie ma chyba lepszego polecania książki, jak od samego czytelnika. Dlatego dzisiaj przygotowaliśmy coś dla naszych najmniejszych czytelników. W zasadzie to nawet nie my podpowiadamy co przeczytać, a właściwie pokazać. Otrzymaliśmy zdjęcie od naszej koleżanki z pracy, która sfotografowała swoją półroczną córeczkę Łucję, podczas ,,czytania” książeczek wypożyczonych z naszej biblioteki.

Książeczki kontrastowe dla maluszków

Zapewne już zauważyliście, że książeczki, które leża przed malutką Łucją, to książki kontrastowe. Dlaczego warto pokazywać maluszkowi takie książeczki? Otóż dlatego, że niemowlę widzi nawet 30 razy słabiej niż osoba dorosła. Jego wzrok warto więc stymulować od samego początku, powoli i z umiarem. Najprostszym sposobem na wspomaganie wzroku maluszka jest częsty kontakt wzrokowy, mówienie do niego, robienie min i uśmiechanie się. Kolejnym prostym, ale skutecznym sposobem na stymulację wzroku jest pokazywanie maluszkowi książek i kart kontrastowych. Noworodek nie rozróżnia kolorów, ale lubi patrzeć na proste kształty w kontrastowych barwach. W tym czasie idealnie sprawdzają się biało-czarne karty, które pozwalają dziecku skupić wzrok na jednym konkretnym obrazku.

Koniecznie odwiedźcie naszą bibliotekę ze swoją małą pociechą, a gwarantujemy Wam, że nie będziecie wiedzieli, co wybrać! Zapraszamy

Czytelniczka poleca

Czytelniczka poleca

Dzisiaj książkę dla Was poleca nasza czytelniczka. Myślę, że jej recenzja zachęci Was tak jak nas, do lektury.

Agata Szydłowska – Futerał. O urządzaniu mieszkań w PRL-u

Wyjątkowa! Nie spodziewałam się, jak wiele wniesie w moje życie książka o polskim designie. Bez ironii. Sięgnęłam po tą pozycję nie czytając wcześniej recenzji, spodziewałam się więc lekkiej lektury w konwencji esejów o tęsknocie za komunizmem pod hasłem “kiedyś to było”. Już wstęp wywarł na mnie wrażenie, jakby ktoś wziął czytaną przeze mnie książkę do ręki i porządnie zdzielił mnie w łeb z hasłem “dorośnij”. Merytoryczne, oparte na historii Polski, bez nadmiernej emocjonalności, ale też nie całkiem na zimno, językiem nieco naukowym, a jednak przystępnym, krok po kroku autorka rozbiera na czynniki pierwsze narodowe świętości meblościankowe i rozprawia się z biznesem opartym na ludzkiej nostalgii. Świetna, bardzo polecam nie tylko miłośnikom urządzania wnętrz, miłośnikom historii, socjologii, psychologii, ekonomii, biznesu, wszystkim miłośnikom słowa pisanego utrzymanego w zanikającej już formie poprawności i konsekwencji.Język, styl, wydanie, wszystko na tak.
@wydawnictwoczarne robi to dobrze, chciałam ją kupić, w końcu wypożyczyłam z biblioteki (najlepsza na świecie @bibliotekapruszczgdanski), ale w końcu i tak kupię. Chciałabym, żeby została ze mną, rzadko zdarzają się pozycje w tak piękny sposób odmitologizowujące bez ośmieszenia i deprecjacji ludzi, których poniosła fala konsumpcjonizmu. Bardzo polecam.

Agnieszka Smilgin-Karcz

Skip to content