
Wspomnienia są pretekstem, by wrócić do czasów, które już bezpowrotnie minęły, ale w naszej pamięci są wciąż żywe. Wspomnienia tytułowej
Lali Jacka
Dehnela, wysłały klubowiczów Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych, w niezwykłą podróż do świata pamięci Heleny Bienieckiej, babki autora oraz świata młodego mężczyzny, który towarzyszy w wędrówce, duchem i słowem. Dwa obrazy i dwa życia, Lali i wnuka. Jeden ukazujący małą dziewczynkę, laleczkę rodziców, w lakierowanych bucikach, która staje się pełną życia i energii kobietą. Kobietą, która później opowiada historię swoją i czasów poprzedzających jej narodziny: młodzieńcze perypetie babci i dziadka, skomplikowany romans rodziców…. I wreszcie drugi obraz, może nie tak piękny, ale równie prawdziwy, ukazujący starość z całym jej obliczem… Zachęcamy gorąco do lektury.
Recenzja

Małgorzata Słomińska
,,Lala” Jacka Dehnela to nie powieść, ale melodia. Opisywane obrazy przesuwają się przed oczyma z taką płynnością, że chciałoby się być ich częścią. Świat ten niestety odchodzi wraz z pokoleniem moich Dzidków, ale dumna jestem, że mogę się poszczycić swoimi własnymi babciami ,,Lalami” i równie zażyłymi relacjami, jakie ukazał Dehnel. Może dlatego książka jest mi tak bliska? Dawno nie czytałam książki, która czyta się sama od pierwszych słów, z której emanuje prawda i ciepło rodzinne, radość życia, smutek odchodzenia i bohater, który żył w zgodzie z samym sobą.
Like this:
Like Loading...