Słyszeliście kiedykolwiek, żeby ktokolwiek brał ślub w bibliotece? Raczej nie. To mamy dla Was kochani newsa! My już znamy kilka takich par, które brały ślub w bibliotece i to w naszej! Dlatego też, aż by się chciało rzec: ,,Ach, co to był za ślub”. Życzymy ,,naszym bibliotecznym” nowożencom słowami wiersza ,,A kiedy będziesz moją żoną….” Kazimierza Przerwy-Tetmajera:
A kiedy będziesz moją żoną,
umiłowaną, poślubioną,
wówczas się ogród nam otworzy,
ogród świetlisty, pełen zorzy.
Rozwonią nam się kwietne sady,
pachnąć nam będą winogrady
i róże śliczne, i powoje
całować będą włosy twoje.
Pójdziemy cisi, zamyśleni,
wśród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy wolno alejami,
pomiędzy drzewa, cisi, sami.
Gałązki ku nam zwisać będą,
narcyzy piąć się srebrną grzędą
i padnie biały kwiat lipowy
na rozkochane nasze głowy.
Ubiorę ciebie w błękit kwiatów,
niezapominajek i bławatów,
ustroję ciebie w paproć młodą
i świat rozświetlę twą urodą.
Pójdziemy cisi, zamyśleni,
wśród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy w ogród pełen zorzy,
kędy drzwi miłość nam otworzy.