Podczas ostatniego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki dla Młodzieży rozmawialiśmy na temat książki Jeffa Gilesa pt. Na krawędzi wszystkiego.
O książce
Zoe ma 17 lat. Kilka miesięcy wcześniej tragicznie zmarł jej ojciec, a zaprzyjaźniona para staruszków z sąsiedztwa zaginęła bez śladu. Podczas burzy śnieżnej, szukając brata, dziewczyna zostaje brutalnie zaatakowana i widzi coś, czego nie powinna widzieć. I kogoś. Nazwała go Iks. To łowca głów. Tajemniczy, przystojny i nękany losem, którego nie rozumie, pracuje na zlecenie lordów z Niziny – mrocznego i brutalnego miejsca, w które trafiają najgorsi szubrawcy. Tym razem przyszedł po bandytę, który zaatakował dziewczynę. Między młodymi rodzi się uczucie, na przekór dwóch światów, w których żyją.
Z opisu od wydawcy zapowiadała się na dobrą, trzymająca w napięciu młodzieżówkę z elementami fantasy. Niestety, książka rozczarowała uczestników klubu. Było kilka momentów, wątków, które zaciekawiły młodych czytelników, jednak nie na tyle, aby sięgnąć po drugi tom.