Wawrzyniec Rozenberg o Stoczni Północnej

2.09.2022

Wawrzyniec Rozenberg, wieloletni dziennikarz, autor książek, działacz opozycyjny, opowiadał w bibliotece o swoim ,,romansie ” ze Stocznią Północną. Historię związku opisał w książce ,,Stocznia Północna kochanka moja”.

Praca w stoczni, protesty robotnicze, Solidarność…

Przygoda Wawrzyńca Rozenberga ze Stocznią Północną, wcale nie była krótka, bo trwała prawie 30 lat! Mimo iż praca w stoczni nie była łatwa, czemu również sprzyjała ówczesna rzeczywistość, późniejszy dziennikarz, jak sam mówił podczas spotkania, kochał swoją pracę. Stąd też zwrot w tytule ,,kochanka”. Jak opowiadał Rozbenerg, czasy nie były łatwe.

W okresie PRL zakład został zmilitaryzowany i produkowano w nim okręty na potrzeby Układu Warszawskiego. 14 grudnia 1970 r. w Stoczni Gdańskiej wybuchł strajk wywołany ogłoszonymi podwyżkami na artykuły pierwszej potrzeby, zwłaszcza na żywność. To z kolei zaowocowało falą strajków i manifestacji ulicznych, w których Rozenberg brał aktywny udział. Od marca 1981 r. był członkiem NSZZ „Solidarność” w Stoczni Północnej w Gdańsku. Po wprowadzeniu stanu wojennego uczestniczył w strajku na terenie stoczni. Po zakończeniu w ramach represji i szykan został zwolniony z pracy, a następnie powołany do wojska. Musiał się ukrywać, gdyż za odmowę służby wojskowej poszukiwano go listem gończym. Mimo iż tematyka spotkania nie była łatwa, na sali, co chwila słychać było gromkie śmiechy i oklaski. Było tak dzięki temu, iż Rozenberg, to wspaniały gawędziarz oraz osoba obdarzona dużą dawką humoru.

Skip to content